Aleksandra Leszczyńska
Dawno, dawno temu, na Uniwersytecie Jagiellońskim podążałam śladami lwowskiej szkoły matematycznej, a po opuszczeniu świata teorii szczęśliwie nie wykorzystałam szansy na zostanie rekinem finansjery. Wolałam zająć się komunikacją marketingową dużej firmy inżynieryjnej. Był to jednak dopiero początek mojej podróży. Pewnego dnia znalazłam się w odległej krainie wulkanów, gdzie pomagałam drobnym producentom kawy w sprzedaży ich ziarna na międzynarodowych rynkach. Do Bielska-Białej przyjechałam dzięki Zróbmy.To.